Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozprzężenie


Wczoraj był ciężki dla odchudzania dzień. Najpierw skrzypce z dzieciakami gdzie zwyczajową paczkę tofifi zastąpiły mini-marchewki. A wieczorem cotygodniowe spotkanie pizzowe. Porcja pizzy ograniczona do ok 3/8 średniej pizzy, ale za to popita strawberry margaritha nie bardzo sprzyja odchudzaniu. Zwłaszcza, że był to też dzień odpoczynku od treningu. Dzisiaj wszystko wraca do normy i liczę na pozytywne efekty w poniedziałek