Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
;)i znow nawroty humoru;))


...mój dzień zaczynam o 8;30 a kończę..hmmm..a tu to trudno powiedzieć..teraz jest 1;30..i nie spie..czemu..bo musiałam potańczyć..a że misio ma dobry humor..wiec przetańczył 1,5 h..;)))w wesołych rytmach...

 "KTO TAM PĘDZI TAK PRZEZ MIASTO
KOMU W TYCH ULICACH CIASNO
BIEGNE ...GRYZĄC POMARAŃCZE
ZIEMIA POD NOGAMI TAŃCZY....

BO LUBIĘ ŚPIEWAĆ LUBIĘ TAŃCZYĆ
LUBIĘ ZAPACH POMARAŃCZY..
I.........................................................
 LUBIĘ KIEDY JEST SOBOTA..
  GDY PO WSZYSTKICH JUŻ KŁOPOTACH...";)))

Widać Misiowi juz pora do spania...bo odleciał myślami już do soboty..a tu...

dzisiaj dopiero poniedziałek..oo przepraszam wtorek..;/
I tym optymistycznym akcentem ,ze jutro trzeba bedzie wstać misio żegna Was idąc już spać;)Dobranoc..