Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam ponownie samą siebie na vitalii:)


No więc drogi "pamiętniczku" hehe:) witam cię ponownie!

Okazało się, że bez ciebie nie daję rady, więc spróbujmy ponownie,co?:) Dwa razy się nie udało, więc teraz musimy sobie jakoś poradzić:) Jestem z tym sama, a rodzina, wiadomo jak to rodzina- potrafi się tylko i wyłącznie wymądrzać i  mówić rzeczy w stylu "Oooo, chyba ci się przytuło". Ehhh... No więc trzeba sobie samemu poradzić.

Dlaczego pamiętnik i dlaczego na vitalii?
Bo motywuje do codziennych wpisów i kontrolowania tego co jem i czy robie coś więcej, by pozbyć się tych okropnych zwałów tłuszczu:/
Największy problem.. patrze w lustro i widzę te wszystkie mankamenty, które "przyrosły" do mojego ciała w ciągu ostatnich 4-5 lat.

Zawsze miałam w miare szczupłe nogi a teraz mam masywne uda, pokryte strasznym cellulitem. Co do tyłka, ciężko powiedzieć, sama się nigdy nie oceniałam hihi ale teraz jest dwa razy większy i zbyt masywny:( Najgorszy jest jednak brzuch. Ta wstrętna "oponka" spędza mi sen z powiek:( I to jest moja największa zmora. Z nią muszę walczyć.

No więc zaczynamy, a właściwie już zaczełam. Od tygodnia staram się jeść zdrowiej, mniej i unikać wszelkich grzeszków. Oby się udało!

Do jutra, dobranoc :*
  • plaskagrubaska

    plaskagrubaska

    11 marca 2012, 20:06

    Dzięki Nussi:) taki mam zamiar. Miałam długi zastój ponieważ bardzo cięzko znosiłam anemię, ciągle było mi zimno, byłam zmęczona, zasypiałam jak po 12 godzinach ciężkiej pracy. Potem okazało się,że mam problem z kręgosłupem i po zabiegu byłam unieruchomiona ponad miesiąc. Ale już się lepiej czuje więc ruszam z walką z moją nadwagą:)

  • Nussi

    Nussi

    11 marca 2012, 18:43

    no to powodzenia ! znajdz jeszcze czas na jakies sporty ;)