nie mam dobrych wiesci cholera nie mam....
parszywe zarcie czemu to trzeba wogole jesc, najlepiej to nic to by bylo rozwiazanie przynajmniej dla mnie jak nie moge wogole ograniczyc jedzenia !!!!
Nie wiem czy ma wogole sens o ty pisac bo w kolko to samo i to samo, pisze ze jutro ... a wszystko sie powtarza i od nowa od nowa to samo, zadnych postepow tylko zarcie zarcie i nic poza tym... nie mam juz sily, jak tu jestem zapieram sie ze zaczne ta diete ale jak pojde do pracy to wszystko dzieje sie odwrotnie i nic nie idzie w dobrym kierunku a przeciwnie aaaaaaaaaa tam .....
dzis 7 dzien a6w i to tyle a gdzie dieta ???????????