Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no mam nadzieje że dziś spokojnie zalicze dzień 6




Wczoraj było burzliwie ...
Momenty zwątpienia jeszcze na wieczór mnie dopadły byłam zła
lepiej jak nikt do mnie by się nie odzywał jednak jak to mama duzo czasu
spedza u mnie w pokoju razem ze mną przed Tv zazwyczaj. No
to oberwało sie mamie, byłam obrażona na cały świat że dieta mi nie idzie
bo przychodza te pieprzone zachcianki że ciezko mi schudnąć że mam pecha bo po raz kolejny mi z facetem nie wyszło a to że borykam się z trądzikiem i wiecznie coś mi wykakuje na tej mordzie.

Dziś zresztą nie mam lepszego nastroju od rana

chodze nabuzowana'i już pierwsza kłótnia z mama

zaliczona. Teraz omija mnie szerokim łukiem

 i szczędzi słów do rozmowy.

No tak czego sie innego spodziewałam wkurwia mnie to wszystko, a chyba
najbardziej to te przykre niespodzianki na twarzy. Chyba oszaleje !!!!
Wracając do dnia wczorajszego to tak jak  pisałam po obiedzie chcice
na słodkie opanowałam ale pod wieczór kiedy to zbliżała sie kolacja
znowu coś mi sie stało nagle poczułam chęć jedzenia ale to takiego żeby
jeśći jeść bez umiaru. Oj jak sobie przypomne już myślałam że sobie
nieporadze... Tyle razy  w takich sytuacjach brakowało silnej woli ale
skoro ze słodkim sobie poradziłam to zaczełam i z tym walczyć
wkurające chcieć a nie móc ... jednak tak chodząc po domu i chyba
szukając szcześcia wyszło ze zrobiłam sobie czerwona herbate
doczekalam czasu na kolacje zjadlam i po mału głupia żądza jedzenia
folgowała. Dałam rade ale i tak nie jestem zadowolona bo myśle ze
kolejnym razem po prostu dam spokój. Ciezko jest od tak zrezygnować
i patrzeć jak inny wcinają a ja tylko moge sie pogapić. Kurwica mnie
bierze wtedy. A tyle jest do zrzucenia ze pomyślec ile takich sytuacji mnie
czeka paranoja

A menu wrzucę pożniej bo nie wiadomo jak dziś bedzie z tymi chcicami ...

Jak na godz 16 nie jest źle wiec wrzucę mój jadłospis na dziś

I śniadanie : płatki owsiane na mleku polane jogurtem
II śniadanie : 2 mandarynki
Obiad:   kurczak z rożna,2 ogórki kiszone i kilka marynowanych grzybków
Podwieczorek : twaróg chudy 100 g z mlekiem
Kolacja:   activia brzoskwiniowa

DZIS BEZ ĆWICZEŃ
  • Alexia.

    Alexia.

    14 kwietnia 2012, 19:16

    a na plecach masz tez palce po wyciskaniu syfkow tak? moze mascia na blizny, albo okaladac cebula. A na twarz sprobuj accos krem matujacy- naprawde dobry, chyba ze juz go probowalas i na ciebie nie dziala;p Ja mialam problemy codziennie jakies place czerwone na tarzy syfki a teraz mam czysciutka twarz, odkad stosuję dermoklar emulcje do twarzy i ciała.

  • angelpixe

    angelpixe

    14 kwietnia 2012, 19:11

    Całkiem ciekawe... tylko, że ja w sumie nie ćwiczę i nie spełniam wymagań.

  • Alexia.

    Alexia.

    14 kwietnia 2012, 16:00

    ale nie pozwalasz sobie na tyle slodkosci co ja, wiec musze nadrobic cwiczeniami;p A co sie dokladnie dzieje z twoja cera? To jest tradzik czy po prostu takie "syfki", pryszcze>?

  • Alexia.

    Alexia.

    14 kwietnia 2012, 13:17

    kochana nie poddawaj sie damy rade wiesz:) Czasem przychodza gorsze dni, ale to sie poprawi:) A co do cery to pij bratek