chodzi o a6w, no coz cos mnie tknelo ze czas poprawic wyglad brzucha, raz sie udalo dociagnac do konca moze i teraz sie uda. Dieta w porzadku jakos daje sie rade no i cwiczenia tez nieodlaczny element
wiec do roboty,
wczoraj zaczelam a6w , dzis drugi dzien i cwiczenia juz za mna, bedize coraz ciezej, miesnie po dwoch dniach mnie bola, ale przezyje potem juz sie przyzwyczaje i bedzie lepiej. Oby sie udalo doprowadzic to do konca i oczywiscie z satysfakcja i widocznymi efektami.
pozdrawiam :)
cauliflower
6 lutego 2009, 18:51i jak tam a6w?
cauliflower
28 stycznia 2009, 20:52ja zrobiłam a6w raz całe. to było podejście nr 2. za pierwszym razem zrobiłam koło 3/4 całego cyklu. i jakoś nie mogę się zmobilizować, żebyu zrobić jeszcze raz. strasznie mnie to nudziło ;) trzymam kciuki że Ci się uda! pozdrawiam!