Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miesiąc do urodzin.. 60/90


Jak ten czas leci... dopiero zaczynałam moje 90 dniowe wyzwanie a tu już zostało jeszcze tylko 30 dni.
Czy za 30 dni, na moje 23 urodziny, osiągnę cel 76 kg?
Jestem pewna, że tak :P 

Nie nawalam, ćwiczę regularnie. Nie chcę się ważyć, ale chętnie się mierzę :)

Czuję się znakomicie! Chodziłam dziś po mieście pewna siebie, nie kuliłam się w sobie, tak jak miałam w zwyczaju jeszcze niedawno gdy wszystko mnie opinało a boki wyłaziły ze spodni. Jak dla mnie już osiągnęłam sukces :) 

W poniedziałek wracam do pracy po 3 tygodniowym urlopie. W sumie się cieszę, bo tęskniłam już za siłownią :) pobudka o 5 rano i śmigam na siłownię przed pracą. 

Miałam się ważyć w poniedziałek. Ale ciągle się boję, że wejdę i waga mnie nie zadowoli. Chyba odpuszczę całkiem te ważenie. 

  • Caffettiera

    Caffettiera

    4 września 2016, 10:12

    Będziesz się bać za każdym razem :P Wejdź na nią i miej to z głowy :D Przynajmniej będziesz miała pełny obraz (jak obecne wymiary mają się do wagi). Wstajesz o 5 rano?! Podziwiam!

  • blue-boar

    blue-boar

    3 września 2016, 18:57

    też się czesto boje wagi, ale dzisiaj mnie wyjątkowo miło zaskoczyła <3

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      3 września 2016, 19:05

      To masz przyjazną wagę :P Moja przeważnie nie jest miła i zaskakuje mnie nie fajnie :) Gratuluję!

  • behealthy

    behealthy

    3 września 2016, 15:52

    Jeśli czujesz, że ważenie może Cię zdemotywować to daj spokój. Nie rób nic na siłę :)

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      3 września 2016, 17:18

      Myślę, że tego nie zrobię. Nie mam ochoty na duże liczby :P

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    3 września 2016, 11:48

    tez mam wagofobie: czuje ze troche schudlam (po ubraniach) ale boje sie wejsc na wage. zamiast wazyc sie, planuje sie tylko zmierzyc w dzien wazenia... i bede zyc w nieswiadomosci wlasnej wagi przez kolejne 10 dni.

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      3 września 2016, 13:17

      Może to i lepiej.. lepiej się nie ważyć niż robić to zbyt często i popadać w paranoję :) Jak będę gotowa to wejdę na wagę :) Pozdrawiam

  • wiedzma85

    wiedzma85

    3 września 2016, 09:12

    gratuluję,że tak super Ci idzie i że podobasz się sobie coraz bardziej-to najważniejsze :) powodzenia w dalszym realizowaniu planu :D

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      3 września 2016, 13:15

      Już z przyjemnością patrzę w lustro :) A wystarczyło po prostu zacząć :) Dzięki! :)

  • mmmarlady

    mmmarlady

    3 września 2016, 06:40

    Świetnie Ci idzie, masz bardzo dobre dojrzałe podejście. Powodzenia!!!! :*

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      3 września 2016, 13:14

      8 lat do tego dojrzewałam :) Dziękuję :*

  • angelisia69

    angelisia69

    3 września 2016, 03:42

    Stale trwasz przy swoim,nie poddajesz sie wiec efekty beda ;-) Pozatym podziwiam jaki masz zapal powrotu na silke ;-) tacy ludzie zwyciezaja bo sa silni i wierza w swoje sily!!!

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      3 września 2016, 13:13

      Uwielbiam ćwiczyć na siłce :) Jeszcze mam ten komfort, że jestem na niej całkiem sama i nie myślę o tym, że ktoś mnie ocenia :) Mam nadzieję, że zwyciężę.... a raczej, wiem to :D Dzięki :)

  • Orzeszek1984

    Orzeszek1984

    2 września 2016, 23:02

    Widzę że ważenie Cie przeraża. Ja z kolei w czasie diety wchodze codziennie na wage żeby sie kontrolować,mobilizowac i tak jakos to mnie motywuje do dalszej walki. Wiadomo każdy moze inaczej sie czuje w tym temacie. Najwazniejsze ze sie mierzysz,widzisz po rzeczach i w ogole widzisz zmianę pozytywna ciała. Trzymam kciuki za kolejne 30 dni. Pozdrowienia

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      3 września 2016, 00:26

      Oj tak :) O wiele lepszym uczuciem jest wejście w spodnie, których już parę lat nie miałam na tyłku, niż zobaczenie spadku wagi :) Dziękuję! :)

  • CoSeSchudneToSePrzytyje

    CoSeSchudneToSePrzytyje

    2 września 2016, 21:51

    Tak sobie śledzę Twój pamiętnik i muszę powiedzieć znaczy napisać :D że jesteś bardzo wytrwała :) Chyba ani razu nie przeczytałam u Ciebie o jakimś kryzysie albo złym dniu. Kolejna rzecz którą podziwiam to to, że tak długo potrafisz się nie ważyć! Jak ja czuję, że chyba coś spadło to od razu na wagę żeby zobaczyć czy potwierdzi moje odczucia :D Gdyby każdy miał takie podejście do odchudzania jak Ty to problem nadwagi i otyłości chyba nie byłby w ogóle znany :P

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      3 września 2016, 00:25

      Zbyt wiele razy już się poddawałam, żeby i teraz odpuścić :) Idę do celu, czasem się potykam, ale to nie znaczy, że się poddaje :) Zbyt duża waga działa na mnie demotywująco :P Zamiast mnie ogarnąć, abym ja zbiła, to wysoka waga sprawia, że jem i tyję bardziej. Dlatego się nie ważę :) Polubiłam się z centymetrem :D Nie jest idealnie, ale staram się, aby było dobrze :)