ale muszę spowrotem zmienić pasek wagi.
Skonfrontowałam się ze sobą i z tym , co chcę osiągnąć i nigdy już więcej do tego nie wrócić.
Uświadomiłam sobie, że sama robię sobie niesamowite ku ku i nie mam zamiaru tego kontynuować. Tym bardziej,ze wiem ze mozna!!!
Szkoda mi mojego męża, który musi mnie pocieszać i kochać taką jaką jestem.Chcę byc piekna dla niego,dla siebie,dla mojej córki...Biorę odpowiedzialność za siebie, bo nikt tego za mnie nie zrobi
MAMWIAREWSUKCES
24 października 2011, 11:49ŚWIĘTA RACJA!ROBISZ TO DLA SIEBIE.WIĘC DO ROBOTY!POKAŻ WSZYSTKIM,ŻE POTRAFISZ I TEŻ BĘDZIESZ LASECZKĄ.POZDRAWIAM.