Wciąż chudnę.
Może nie w zawrotnym tempie, ale sukcesywnie i konsekwentnie brnę...
do tych swoich wymarzonych 57 kg...
Juz ubylo mnie ponad 16kg
Zastanawiam się i może nawet umieszczę jakieś fotki...
Jak znajdę czas i możliwość na zrobienie ich ;) bo ciągle pracuję i nie mam dosłownie na nic czasu...
BrzydkaGrubcia
6 września 2012, 18:12Gratulacje! ;)