Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Galaretka drobiowa:)


A dziewczynki jeszcze moje dzisiejsze drugie sniadanie: galaretka drobiowa:)

Pyszotka palce lizac:)
Przepis mojej mamy zaadoptowany do potrzeb dukajacych:
2 udka z kuraka- bez skory rzecz jasna i tluszczu
2 marchewki
kawalek pora
pietruszka
kawaleczek selera
czosnek duuuzo
przyprawy do smaku
Wykonanie:
Kuraki gotujemy w srednim garnku z woda, po zagotowaniu zbieramy tzw szumowiny, potem dodajm marchew w slupkach duzych, pietruche i seler i pore jak na rosol. Gotujemy az mieso i warzywa zmiekna. Przecedzamy i jeszcze raz zagotowujemy wode z pokrojonym drobniusio kurakiem i posiekanym czosnkiem rozgniecionym z odrobinka soli. Warzywa wyrzucamy poza marchwia, ktora kroimy w talarki i kladziemy w salaterkach. Zagotowawszy wywar z kurakiem pokrojonym i czosnkiem dodajemy do niego zelatyne i juz nie gotujac mieszamy i przelewamy do salaterek. Pozostawiamy do zastygniecia. Zelatyne polecam robic jak na opakowaniu, rozne ilosci do roznych objetosci garnuszkow.
 Smacznego:)
  • magpie101

    magpie101

    25 stycznia 2011, 22:12

    Pysznie wyglada ta galaretka! Czy TY na tym dukanie nie mialas ani jednego dnia wpadki z jedzeniem?

  • ohniunia19

    ohniunia19

    25 stycznia 2011, 14:00

    ... :)pewnie też tak smakuje...:) ...jaki widok taki smak... pozdrawiam mamuśkę zdolna ma tą córcię....:) no coż ja na P miluśkiego dnia życzę...:)

  • olusienka1987

    olusienka1987

    25 stycznia 2011, 13:51

    Supcio!!!!

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    25 stycznia 2011, 13:35

    Mama moja robi takiego kuraka, łapki lizać. Pozdrawiam.