Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sernik!!




Super prosty, super dobry ;)

A więc:
ok 1kg sera białego 
7 żółtek
5 białek
4 łyżki skrobi
1 szklanka mleka
10 kropli zapachu waniliowego
6 łyżek słodzika w płynie   -  ja dałam ok 12 pastylek słodzika


*************


Ser,mleko,skrobię,żółtka,słodzik i zapach dokładnie zmiksować.
(Ser dobrze zmielić, ja tego nie zrobiłam ale i tak był dobry, ja tam nie widziałam różnicy)
Białka ubić na sztywno i dodać do masy serowej
Wyjdzie płynna masa.
Wylać do formy wyłożonej papierem i piec przez 1.10h (180stopni)

Do suchości patyczka ;)

  • lexi545

    lexi545

    1 kwietnia 2011, 19:15

    ślepok już widzę ile:)bardzo przydatne te Twoje przepisy, jutro upiekę

  • lexi545

    lexi545

    1 kwietnia 2011, 19:14

    pysznie wyglada:) tak orientacyjnie- długo go miałas w piekarniku?

  • ines21

    ines21

    31 marca 2011, 14:49

    Smakowałam tego mega pysznego serniczka! :) Także polecam :)

  • aurelia.anita

    aurelia.anita

    30 marca 2011, 14:55

    wygląda super apetycznie, aż ma się na niego ochotę mimo że nie szaleję za sernikiem:) a orbi to takie moje zdrobnienie orbitreka :)

  • realthingvolx

    realthingvolx

    30 marca 2011, 11:32

    robiłam kiedyś ten sernik z chłopakiem, ale nam nie wyszedł..chyba że była to sprawa zbyt małej ilości słodziku- po prostu był nijaki i trochę jakby zbyt "mokry"- co nie było spowodowane niedopieczeniem, tylko składnikami :) a co do cellulitu, to wyprubuję może ten sposób z kawą. jestem zaopatrzona w koncentrat antycellulitowy 3D eveline i krem antycellulitowy, ale i tak nie wiem, czy te kremy sobie poradzą z takimi zmianami. ale zawsze można mieć nadzieję ;)

  • dukanka1985

    dukanka1985

    29 marca 2011, 22:24

    ale piękny Ci wyszedł, robisz na okrągłą blaszkę ??napewno wypróbuję, tylko pewnie na weekend.super. :*

  • Mleczna.

    Mleczna.

    29 marca 2011, 21:38

    mmm. ślicznie wygląda. ;) tylko muszę policzyć kalorie..

  • ola93

    ola93

    29 marca 2011, 21:35

    Mm.. kurcze, ale nas smacznościami raczysz!:) Jak wróci mi chęć do gotowania to muszę coś pokombinować z Twoich przepisów:) A odnośnie Twojego komentarza- grejpfruta akurat uwielbiam i owoców jem sporo..ale dzięki za dobrą radę:) buźka!