Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga, ćwiczenia, ławeczka


Jak Wy to przeczytacie to nie uwierzycie :)
Mam manie na punkcie ważenia sie :P
Wchodze na wage rano przed śniadaniem i wieczorem kolo 22, nie wiem co o tym myśleś?! Schudłem już 16 kg :D
Jest to mój wielki sukces jak chodzi o wyrzeczenia.
Moja waga teraz sie wacha i raz jest mniej a raz wiecej.
Chyba musze zacząć bardziej ćwiczyć :)

Przyszła juz moja mata wiec teraz moge
zacząć cześciej ćwiczenia dywanowe.

Kupiłem też sobie ławeczke z obciażeniem zaledwie 30kg.
Zaczne ćwiczyć nad klatką piersiową, nad rękoma i plecami,
 a brzuch i inne części ciała spale podczas innych ćwiczeń.....

hmm łatwo to sie pisze a ciekawe jak bedzie naprawde?! :)
  • ozfiolkow

    ozfiolkow

    4 lipca 2012, 15:58

    Na punkcie ważenia mam fisia. Potrafię w ciągu doby pięć razy wejść na wagę rozbierając się przy tym "do rosołu" żeby mniej widzieć na wyświetlaczu.

  • pulchniutenka

    pulchniutenka

    24 maja 2012, 18:42

    Ja też się tak ważę ;pp To silniejsze ode mnie jest. Co do ćwiczeń to nie ważne jest obciążenie a ilość serii, najlepiej zacząć od slabego 1 seria po 12, potem dołożyć i zrobić kolejną serię po 12, potem 3 seria max obciążenie i ostatnia wracamy do pierwszego obciążenia. Wtedy mięśnie się ładnie kształtują, nie są napompowane, muszą być długie ruchy, bo krótkie skracają mięśnie.

  • Nutka2410

    Nutka2410

    9 maja 2012, 23:13

    Będzie tak jak napisałeś, wystarczy silna wola i trochę wiary w siebie ;) Trzymaj się ;)

  • cienn

    cienn

    9 maja 2012, 00:06

    pięknie leci w dół, z tym ważeniem to chyba każdy przechodził. Ja ze swego czasu nie miałem dnia żeby sie nie ważyć. Teraz już odpuściłem, waże się raz na jakiś czas i styknie

  • Daria2441985

    Daria2441985

    8 maja 2012, 23:52

    Ja jeszcze do niedawna też miałam manię ważenia, ale odkąd jestem na stabilizacji to wchodzę 2-3 razy w miesiącu, a waga na szczęście mnie mile zaskakuje :) Trzymam kciuki za Twoje postanowienia :)