Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót do rzeczywistości..


Witam, dzisiaj wróciłem ze Starachowic byłem tam na basenach termalnych, bardzo fajny hotel mili ludzie miasta niestety nie zwiedziłem bo byłem tylko na jedną noc. Zacznę może od początku, gdy tylko zaczeło się poprawiać zdrowie mojej całej rodziny i nie musiałem już spać po 3-4 h dziennie tylko mogłem wrócić do "normalnego" stylu życia postanowiłem podzwonić po znajomych by załatwić sobie jakieś małe wakacje i tak oto narodził się pomysł wyjazdu do starachowic, zadzwoniłem do brata który mieszka z dziewczyną i zaprosiłem ich na wspólny wyjazd zgodzili się od razu, a więc 2 osoby już miałem teraz pozostało mi poszukać jednej osoby najlepiej dziewczyny z którą dobrze się dogaduję i tak oto przeszukiwałem listę kontaktów w telefonie jak i na fb i znalazłem dosłownie jedną osobą ! Tak Jedną osobę ! (na fb mam około 400 znajomych moja książka telefoniczna ma 520 nr) Wykręciłem nr tej dziewczyny a na imie jej Klaudia zgodziła się chociaż miała małe opory bo nie wiedziała czy dostanie wolne, ale jednak się udało. Wyjechaliśmy zaraz po mojej nocce czyli w okolicach 8-9 godziny, pierwszy mój posiłek był to 7-days kakowy a kolejny po 2 h  w mc donaldzie, najadłem się jak świnia możecie mnie za to zabić, ale szczerze powiedziawszy nie myślałem o żadnej diecie przez te 2 dni. Jak tylko dojechaliśmy na miejsce przy recepcji miłe zaskoczenie nie musimy płacić za pobyt (wsumie nikt do tego czasu nie pytał mnie ile kosztuje taki wyjazd) a więc wszyscy zadowoleni odrazu polecieliśmy do pokoju przebrać się i na basen.. Wtedy pomyślałem sobie "Oooo TAK ! to jest to czego potrzebowałem" po kilku chwilach poszedłem z Klaudia do jacuzzi pogadalismy chwile i dowiedziałem się co omnie myśli nie powiem bo były to pozytywy dla mnei i bardzo mi pomogło psychicznie. Gdy przyszła już noc każdy był trochę wypity postanowiliśmy iść spać, Taaa.. spać. Przegadałem cała noc z Klaudia była to pierwsza taaka noc dla mnie od baardzo dawna. Rozmawialiśmy na wszystkie możliwe tematy i gdy zobaczyliśmy na zegarek zobaczyliśmy godzine 7:20 a więc trzeba było się umyć i iśc na śniadanie. Pośniadaniu odrazu do pokoju spakować się i jeszcze chwilę spędzić na basenie i niestety ten smutny wątek czyli powrót do Oświęcimia. Gdy już wszystkich odwiozłem do domów wróciłem do domu a takm miłe zaskoczenie Czekała na mnie Mama, tata i brat. Zdjadłem rosołek i położyłem się do łóżka porzemyślałem cały ten wyjazd i postanowiłem bardziej się zakumplować z Klaudią. Wiem że nie jest to temat na to forum ale wsumie i tak mało osób przegląda mój profil i bardzo mało osób komentuję to co piszę , ale nie jestem tu dla fejmu więc nie przeszkadza mi to wogóle. Teraz idę spać i od jutra zaczynam dietę na masę 2.5 g białka na kilogram ciała będę jadł a co z kaloriami nie mam pojęcia chcę zacząć od 1600 kcal i powoli zwiększać, ale jak to będzie to zobaczymy :) Teraz życzę wam miłego tygodnia i idę spać DOBRANOC ! :)