Chcę sobie dać prezent pod choinkę-lepszą wersję siebie! Nie kosmetyki, nie nową kieckę, nie perfumy, chcę być znów sobą! Zaczęłam wyzwanie by do świąt codziennie ćwiczyć i zdrowo jeść. Dziś trzeci dzień ćwiczeń, a na odpowiednim jedzeniu jestem już z jakiś czas. Co pierwsze zauważyłam? Spadły mi cycki! Kuźwa wreszcie bo takiego gabarytu nie będąc w ciąży nie miałam nigdy! Wolę swoją małobiuściastą wersję. I sprawa nr 2: mam takie kuźwa zakwasy, że nie mogę się ruszyć :D, nie mogę usiąść na krześle ani z niego swobodnie wstać, mam trudności z kucaniem, schylaniem się. Słaba jestem, większość ćwiczeń to ćwiczenia z obciążeniem, a ja bez hantli ledwo się wyrabiam. Cóż, to tylko znak, żeby sobie dać mocniejszego kopa w dupę. Nie chcę czekać do nowego roku, chcę już teraz być sobą.
ORene81
27 września 2017, 22:53Wierz mi nie jesteś sama w tym bólu
Pszczelarka
27 września 2017, 23:32Biedaczko, trzymaj się!
KochamBrodacza
27 września 2017, 22:36Taki prezent jest najlepszym pomysłem. Jak boli znaczy że działa :D Widzę, że motywacja silna więc działaj! Trzymam kciuki, zobaczysz z czasem będzie coraz lepiej :)
Pszczelarka
27 września 2017, 23:31Silna, tym bardziej gdy widzę w lustrze trzęsący się tłuszczyk podczas ćwiczeń :D :D :D
KochamBrodacza
28 września 2017, 09:53To jest bardzo dobra motywacja! :P Pozbędziemy się go! :D
lose_weight_forever
27 września 2017, 21:02co ja bym dała żeby cycki spadły !!! Zakwasy miną, choć trzeba to przecierpieć :) Trzymaj się!
Pszczelarka
27 września 2017, 21:51Też się cieszę z mniejszego bufetu, teraz tylko mam zagwozdkę jak tu jędrność poprawić :/
fitness.poznan
27 września 2017, 20:19Z kazdym treningiem bedzie lepiej! Powodzenia!
Pszczelarka
27 września 2017, 21:50No Jezu mam nadzieję, bo ledwo żyję, nie mogłam zejść ze schodów :D :D :D
fitness.poznan
27 września 2017, 22:08Znam ten ból ;)