Nie da się opisać szoku jakiego doznałam kiedy stanęłam dziś rano na wadzę, moim oczom ukazała się paskudne cyfry 73 kg :(:( totalnie się załamałam, pojechałam po bandzie. Jak mogłam do tego dopuścić, a było tak ładnie było już 69 boooże ale człowiek głupi. Ale tak to jest jak się siedzi u mamusi i je pyszne obiadki. Dobrze że już wyjeżdżam, tam na swoim wrócę na dobre tory żywieniowe i ćwiczeniowe. Muszę mój cel - Sylwester -10 kg :) Sądzicie że mi się uda ?? :)
Flashdance
30 września 2013, 10:41mój plan jest podobny, też mi się marzy 10 kg mniej do końca roku
papiszynka
23 września 2013, 20:07u mnie identycznie! :D ale damy radę :)
Lidia1993
23 września 2013, 13:44Myślę,że jest to możliwe o ile się przyłożysz:)
papuniaa
23 września 2013, 13:12cel jak najbardziej realny, powodzenia:)
haveheart
23 września 2013, 11:36ciesz sie ze to tylko 4 kg, ja przytylam przez wakacje 15 kg
Ar_Dan
23 września 2013, 11:35Jestem w tej samej sytuacji.. 3 tygodnie u mamy i tragedia, mam zamiar tyle samo zrzucić do sylwestra. Powodzenia, na pewno Ci się uda :)
smilingly
23 września 2013, 11:34Do sylwestra jeszcze trochę czasu, więc są duże szanse:) Na pewno dasz radę ;)
lusia-29
23 września 2013, 11:25Pewnie, ze Ci sie uda tylko musisz mocno w to wierzyc i byc zmotywowana ;D