Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta, świadkowa, mętlik


Hej :*

Jestem z wami cały czas, czytam ale się nie udzielam. Dlaczego ? dlatego, że trochę ciężki mam okres w tym swoim posranym życiu. Nic zupełnie nic mi się nie układa tak jakbym chciała. Ech no ale w sumie to powinnam się przyzwyczaić bo od zawsze tak mam ;/

Z dieta ruszyłam już w 100%, ćwiczę walczę, do tego mam tylko motywacje, a wiecie dlaczego? dlatego, że moja przyjaciółka z liceum poprosiła mnie, żebym na jej wesele pełniła funkcję świadkowej :D bardzo milo mi się zrobiło, jak mi to powiedziała. Od razu po jej wyjściu mówię sama do siebie, masz tylko dwa miesiące a może aż, żeby spiąć poślady i wyglądać wystrzałowo :D

Nigdy nie byłam świadkiem to będzie mój pierwszy raz :D. Tylko jest jeden mały problem nawet nie mam chłopaka, żebym mogła z nim pójść na to wesele, wszędzie problemy, kłopoty, człowiek po pewnym czasie ma dość ;/

Sukienkę będę szyć, znalazłam jedna która mnie urzekła, mam nadzieję że nie tylko mnie :)

Postaram się częściej pisać, chociaż powoli mi się zaczyna sesja, więc nauki jest od groma ;/

Miłego dnia :*

  • malutkaaa90

    malutkaaa90

    22 maja 2014, 13:12

    super wiadomosc:)) spinaj dupko i cwicz masz tylko dwa miesiace:))

  • requiem29

    requiem29

    22 maja 2014, 10:27

    ja też nie miałam chłopaka jak byłam świadkową i całe szczęście, bo by się biedak zanudził. Cały czas gdzieś biegałam, a to zanoszenie kwiatów i prezentów, a to gościom za duszno na sali, to ktos nie miał gdzie nocować, to kuchnia nie podała łyżeczek, to komuś słabo, kwiaty dla rodziców, panna młoda się świeci, suknie trzeba podszyć, bo podeptała etc..