Żyję, nie tyję. Podjadam niestety słodycze. Ćwiczę co 2 dni i chyba dobija mnie wiosenne przesilenie. Chyba potrzebuje wsparcia. Nie ćwiczyłam koło 6 dni. Teraz co 2 ćwiczę Ewkę + brzuszki. Potrzebuję chyba dobrego słowa, bo czuję że nie daję rady.
Żyję, nie tyję. Podjadam niestety słodycze. Ćwiczę co 2 dni i chyba dobija mnie wiosenne przesilenie. Chyba potrzebuje wsparcia. Nie ćwiczyłam koło 6 dni. Teraz co 2 ćwiczę Ewkę + brzuszki. Potrzebuję chyba dobrego słowa, bo czuję że nie daję rady.
pulpet1307
25 marca 2015, 17:07rozowe.okulary- dziękuje brzuszki + Ewka ( niestety wiele razy wymiękłam, ale starałam sie). Dziwne po 2 tyg przerwy podczas ćwiczeń robiło mi się słabo.
HopeSolo
25 marca 2015, 16:38Chcica na słodycze to efekt niezbilansowanej diety - niedobór węglowodanów złożonych i magnezu. Ile jesz teraz kalorii?
pulpet1307
25 marca 2015, 17:051500-i chce dobić do 1700. powoli zwiększam.
rozowe.okulary
25 marca 2015, 15:23Waga niestety wraca bardzo szybko jak przestajemy sie kontrolowac, dlatego bez rozczylania nad sobą na dywan odpalamy filmik i GO. Motywacyjny kopniak w dupala :) Wakacje sie zbliżają coraz większymi krokami, powodzenia
pulpet1307
25 marca 2015, 15:48Ałłł.belesny kop, ale dzięki niemu wylądowałam tam gdzie trzeba - na dywanie. Dziękuję. Trzymam głowę do góry i biorę się w obroty:) Jednak można zmotywować na blogu:)Dziękuję
pulpet1307
25 marca 2015, 14:42nie ćwiczyłam około 2 tyg regularnie i dziś się zmierzyłam: + 1 brzuch, +2 talia, +1 biodra. CZY TO MOŻLIWE? CZy to już jo-jo?
Kitkka
25 marca 2015, 14:33zamiast slodyczy zjedz owoc:) a jesli bedziesz sumienna efekty napewno sie pojawia:)