no i nie umiem się wbić w ten dietowy rytm...jakoś się rozbestwiłam i nie chcę się ograniczać, zresztą przy tej ilości stresów co teraz mam i tak by pewnie nic nie wyszło z żadnej diety.
Przez to wszystko mam straszne hajny i niestety wyładowuje je na G, aż dziwne że to tak dzielnie znosi. Niestety ostatnio coraz częściej się kłócimy i to głównie przeze mnie..
Nat89.
15 stycznia 2012, 18:26No z nerwami nie jest łatwo :-/ ja też ostatnio strasznie nerwowa byłam, dla dobra mojego Misia piłam nawet melise ... bo oczywiście też byłam prowokatorem wielu kłótni praktycznie o nic :-/ Posłuchaj piosenki : '' Ty i ja '' Massey-Kubix i Kamajla. Wczoraj pierwszy raz ja usłyszałam w radiu ... i wiesz, chwyta za serce. Opowiada o tym, że nie warto się kłócić, słyszałaś ją już ? :-) Śliczna. GŁowa do góry ! Wiem, że trudno, sama miałam dziś brak chęci do działania. Daje Ci troche sił ode mnie :-) Nie przejmuj się, pozbieraj myśli, nie stresuj się, będzie dobrze ! Powodzenia ! Dasz rade. Pozdrawiam .
Vounne
15 stycznia 2012, 17:38Łatwo wyjśc z dietkowego rytmu, ale już w niego z powrotem wpaść - trudno :/ Ale musisz postawić wszystko na jedną kartę i być silna, powiedzieć sobie stanowczo, że dasz radę (i odmówić złych rzeczy) Dasz radę.