Ach taka jestem zła na G! nie wiem czy to wszystko ma sens.. może to taki chwilowy kryzys... jak sobie przypomnę jak było na początku, a jak jest teraz to mi się płakać chce..Tak to wygląda jakbyśmy się sobą znudzili..tyle że on się nie kwapi żeby coś z tym zrobić, a mi się już nie chce próbować wykrzesać z niego choć trochę entuzjazmu..
Z tego wszystkiego zeżarłam popcorn i lody, ale była godzinka tenisa wiec dzień nie jest całkiem do dupy.
Jutro przyjeżdżają goście... a wiadomo co to znaczy... mam nadzieję że nie spieprzę całej diety w jeden dzień.
Yokomok
10 września 2012, 16:57a dam rade to zrobic w gimpie?:) chociaz uwazam, ze to strasznie glupi program :)
Yokomok
10 września 2012, 15:03Jestem pod wrazeniem grfiki!!!:) z jakich programow korzystasz?:)))
Maarla
9 września 2012, 12:56Chwiloe kryzysy (jak sama nazwa wskazuje) to tylko chwile! Wierzę, że skończy się szybko ;))
domji
8 września 2012, 01:46trzymaj się, dasz radę :) a co do chłopaka, to jeśli to tylko jak piszesz chwilowy kryzys, to pamiętaj, że prawdziwa miłość zwycięża wszystko :) pozdrawiam serdecznie :)