Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 2/66 : )

odliczam dni do wesela! : ) oraz treningi ,przede mną jeszcze 64!  : )

 2/66 


Dziewczyny! 
Dzisiaj Skalpel z Ewą był , rozciąganie pooorządne było ! 
Jestem z siebie trochę dumna ,że się wzięłam za siebie i nie marudzę ,że mi się nie chce.. CHCE MI SIĘ ! : )) 




Jak myślicie , 
co brać do szkoły do jedzenia ? 
Nie chcę brać chleba.. 
Myślałam o sałatkach ,o jogurtach ,o owocach..
ale czy to rozsądne ?
Co Wy bierzecie do szkoły/pracy ?






odrobinka motywacji dla Was  ; *






BUZIAKI <3 





  • Cecceaya

    Cecceaya

    24 sierpnia 2013, 11:44

    tak dalej, a sama będziesz dobrą motywacją dla innych zazdroszczę zapału :)

  • karolcia191993

    karolcia191993

    24 sierpnia 2013, 11:34

    jestesmy z Cb dumne, tak trzymaj !! ;)

  • tobecomeabitch

    tobecomeabitch

    24 sierpnia 2013, 09:00

    teraz są takie fajne pojemniczki i możesz brać właśnie sałatki itp :)

  • Hayda

    Hayda

    24 sierpnia 2013, 08:13

    Ja zawsze na uczelnię biorę kanapke z salata jajkiem i innymi warzywami pomidor ogórek wszytko i jogurt oczywiście ilość jedzenia dostosowuje do ilości godzin

  • NeedToBePerfect

    NeedToBePerfect

    23 sierpnia 2013, 23:54

    Pozytywne myślenie jest najważniejsze :) Ja na uczelnie często robiłam różne sałatki w pojemniczek :)

  • 5Borejkowna

    5Borejkowna

    23 sierpnia 2013, 22:01

    Czemu ma to być nierozsądne?

  • streaker

    streaker

    23 sierpnia 2013, 22:00

    no ja będę brała do szkoły dwa śniadania, bo nie będę jadła rano w domu tylko dopiero w szkole:) na pierwsze jakąś bułkę pełnoziarnistą z serem bądź szynką i warzywkami , a na drugie jakieś owoce warzywa jogurty, sałatke :):*

  • Wyrzyk

    Wyrzyk

    23 sierpnia 2013, 21:58

    I tak jak koleżanka napisała może ryż brązowy?

  • Wyrzyk

    Wyrzyk

    23 sierpnia 2013, 21:57

    Owoce warzywa ewntualnie jednak ja za owocami nie jestem ale to już jest inna kwestia. Jogurty to w większosci shit. Raczej dużo cukru z niczym pozytywnym dla organizmu. Ja bym polecał chleb żytni ale żytni! Nie ciemny bo to zazwyczaj niestety chleb pszenny z barwnikiem. Najlepsz jak dla mnie jest chleb żytni shulstad ze słonecznikiem. A czemu nie chcesz brać chleba?

  • spalina

    spalina

    23 sierpnia 2013, 21:49

    ja zazwyczaj nie brałam nic, bo miałam jedne zajęcia 1,5 h a póxniej przerw 1,5h więc miałam czas na powrót do domu, zjedzenie czegoś i powrót na uczelnię. Gorzej jak miałam pod rząd 4,5h - zazwyczaj nie brałam nic - i tu był błąd, bo siedziałam głodna,a później obżerałam się wieczorem. Myślę może o kanapkach z chudą szynką, serem, sałatą i np. papryką, może jakiś owoc... Obiadu na uczelni nie zjem, już wolę głodować, a ze sobą gara z zupą nie mam zamiaru taszczyć. :P