Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiaj taki trochę cheat day ;-)


Cześć wszystkim!

A cheat dlatego, że mam wolne, i nie będę się ograniczać, kiedy spędzam czas z rodziną i mamy ochotę na coś dobrego. W końcu to tylko jeden dzień wolny w tygodniu. Dlatego zrobiłam nam tosty na obiad (ale takie zdrowe, z żytniego chleba, żeby nie było! ;-P), no i wpadło też coś słodkiego. Jak szaleć, to szaleć!

- owsianka na mleku 2% bez dodatków (508 kcal)

- 3 tosty z żytniego chleba z serem, pomidorem, cebulą, pieczarkami i przyprawami (617 kcal)

- batonik o smaku ciastek czekoladowych z Lidla (202 kcal)

- serek waniliowy duuuży 400 g (594 kcal)

Razem: 1921 kcal B: 92 T: 80 W: 203

Napoje: 2l wody, kubek mięty

Tzn. serek na kolację dopiero w planach ;-)

Graliśmy w planszówki i udało mi się haniebnie przegrać w Samuraja, a potem rozwalić Męża w Gejsze ;-) Hmm, no i dziś nie czuję się aż tak objedzona, jak ostatnio, a przecież zjadłam więcej...

Najważniejsze, że dzień udany :-)

Pozdrawiam :-)