Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hop, hop wrocilam


i nie mam dobrych wiesci
probuje raz jeszcze
rano: płatki jeczmienne + pol szl mleka
w pracy:
kanapka z zywiecka
jogurt natularny
0,5 serek mackowy + kromka chleba
jablko, banan
po pracy ide z kolezanka na zakupy a o 18nastej wracam z powortem, wiec obiado-kolacja stoi pod znakiem zapytania.
wydajhe mi sie ze to duzo, ale powoli musze sie katowac bo inaczej strace checi:P

  • Kat91

    Kat91

    8 listopada 2011, 15:09

    To trzymam kciuki ! Pozdrawiam ; D

  • MAMWIAREWSUKCES

    MAMWIAREWSUKCES

    8 listopada 2011, 15:04

    TAK TO BYWA,ŻE IM BARDZIEJ CHCEMY TYM MNIEJ NAM WYCHODZI...POWODZENIA.I PAMIĘTAJ-MAMY CZAS.POZDRAWIAM.