Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dukan: dzień 7


jak to zleciało- już 7 dzień i ostatni.
Bardzo się z tego powodu cieszę bo już nie mogę przepatrzeć jak mój Miły wcina warzywka a ja nie;/

Waga dziś uparcie pokazała 88,8 - tyle co wczoraj.
Walczy cholera
ale ja w sumie jej trcoszkę pomogłam, bo zjadłam 3 mace otrębowe(kupne) i wypiłąm 200 ml piwka wieczorem.
Mialam zly dzien poprostu

Dzis szybko sie ogarniam- najpierw rozmowa kwalif, pozniej szkola, wracam i jedziemy do Rodziców- już nie mogę się doczekać!

Całuje gorąco, poodwiedzam Was aż dopiero jutro!
  • anetalili

    anetalili

    27 kwietnia 2012, 09:03

    Ja też wolę fazę z warzywami, ale na niej jakoś troszeczkę mniej się pilnuję.