Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Halo ?!


Zawsze podziwialem ludzi, ktorzy maja takie ogromne niekonczace sie poklady energii do działania - i pozostaja przy tym 'przytomni', pełni sił. Chodzi mi o to, jak ktos ma sily na prace, potem na basen, spotkanie ze znajomymi i kurs jezykowy. 

Moze to kwestia lenistwa ? Po pracy wracam zmeczony, zrobie obiad i siedze. Juz mi brak sil by sie za cos wziac konkretnego... Hmmm, tak mi mijaja dni. 

Poszukuje tez pewnego sposobu automotywacji - po pracy musialbym pisac prace mgr, uprawiac jakis sport - na poczatek moze byc nawet ten rowerek stacjonarny. 

Znalem kiedys taka osobe - potrafila sobie cos zalozyc, np. ze przez miesiac nie zje kostki czekolady - tak ot dla siebie. No i nie jadla, miesiac pozniej cos innego. Probowalem nie jesc slodyczy - wychodzi mi moze 1dzien... bleee 

Nie wypisuje tej tabelki wagowej bo nie ide w dol, szkoda gadac.

  • qawer

    qawer

    10 stycznia 2010, 22:21

    Nooo taaak, wiem, ze mam sie wziac, ale to nie takie proste : ) Co u Ciebie ?

  • carea

    carea

    10 stycznia 2010, 21:35

    Jakbys sie za cos wzial na pewno lepiej bys sie poczul :P Wez sie w garsc chlopie..znaczy do roboty ;D