Dobry start... Zajęć na uczelni nie mam więc mogę cały dzisiejszy dzień poświęcić na "odkurzenie" mojego ciała :-].
Rano był krótki trening - Skalpel II Chodakowskiej. Trochę przeszkadza mi @ ale kilka tabletek przeciwbólowych i da się żyć.
Na śniadanie zjadłam jogurt z bananem, otrębami, płatkami owsianymi, słonecznikiem, siemieniem lnianym i suszoną śliwką (mmmmmmniam) do tego sok z pomarańczy.
Dam radę ...
qbasia
1 lutego 2014, 11:28sama sobie się dziwię... jedyny czas , kiedy mogę spać do oporu :]