11:00 dwie garstki orzeszków ziemnych
14:00 jajecznicaj z cebulką ( 3 jajka, dwie łyżki oleju rzepakowego, średniej wielkosci cebula, pieprz, vegeta), kawa z mlekiem bez cukru ( 0,5 l) - chyba na razie nie zrezygnuje z mleka, 4 szklanki wody z cytryną
18:00 dwie garstki orzeszków ziemnych
21:00 sałatka ( kapusta pekińska, sałata lodowa, ok. 50 g. fety, czarne oliwki, papryka konserwowa, oliwa z oliwek, sos sałatkowy 1/2 saszetki ), 3 szklanki wody
Przez cały dzień byłam najedzona, udało się nie podjadać wieczorem i nie wstawać do lodówki w nocy :)
Magdalenananie
15 stycznia 2015, 13:19Jak nie chcesz to nie rezygnuj z mleka, albo po prostu przerzuć się na sojowe- ja osobiście je lubię, tylko czasami mnie wkurza, że jest tak słodkie :P Ale co to za posiłki garstka orzeszków ziemnych ?! Jedz porządniej, ucztuj ! A nnie byle jezyk połaskotało :)
Quatre
15 stycznia 2015, 13:35Hmmm... to co proponujesz zamiast tych orzeszków. Chodzi mi o coś co szybko przyszykuje i spakuje do pracy. Staram się też ograniczać węglowodany, no i od wielu lat nie jem mięsa i ryby więc to też nie wchodzi w grę... Nie chce sobie zrobić krzywdy, ale tymi orzeszkami naprawdę się wczoraj napchałam.
Magdalenananie
15 stycznia 2015, 13:39Orzeszki/orzechy dobra opcja + płatków owsianych sobie dodaj + jakieś suszone owoce , mały jogurt , jak nie masz czasu. Już jest bardziej wartościowe. :)
Quatre
15 stycznia 2015, 13:49Racja, w sumie nie zajmie mi to więcej czasu i brzmi smaczniej. Jak tylko zaopatrzę się w składniki włączę takie musli do swojego menu. Dziękuję za konstruktywną krytykę i poradę :P
Magdalenananie
15 stycznia 2015, 14:10No szkoda właśnie, żebyś działała autodestrukcyjnie
Sofia0
15 stycznia 2015, 09:26Byłaś najedzona po jajecznicy, sałatce i odrobinie orzechów? Powinnaś zmienić tę dietę jak najszybciej, bo długo na niej nie wytrzymasz...
Quatre
15 stycznia 2015, 11:18Jeszcze koło 8:00 rano był szejk bananowy :). Naprawdę nie byłam głodna, może to kwestia motywacji, nie wiem. Mam nadzieje że starczy mi tej motywacji na długo :) PS:Staram się by w moich posiłkach było jak najwięcej białka, a ono syci na długo .
Magdalenananie
15 stycznia 2015, 13:20To już Twoja psychika bardziej oddziałowuje na potrzeby energetyczne organizmu, on Cierpi a Ty sobie powtarzasz, że bylaś najedzona i wcale nie byłaś głodna, ani tego głodu nie czułaś. Przygotuj się więc w przyszłości na (większe ? ) problemy zdrowotne, bo takie odżywianie odbije Ci się czkawką. :)
Sofia0
15 stycznia 2015, 14:14To i tak nie zmienia tego ze w tej diecie nawet 1000 kcal na oko nie ma. To że nie czujesz głodu świadczy bardziej prawdopodobnie o tym że masz już bardzo spowolniony metabolizm, a to nie jest dobre. Jedząc tak mało długo nie wytrzymasz po prostu, takie są fakty. I nieważne że starasz się dać dużo białka skoro przy takiej kaloryczności i tak będzie go za mało. Naprawdę, lepiej zwiększ kaloryczność, chudnij wolniej, ale racjonalniej :)