Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wszyskie przekleństwa świata......

......to za mało , by określić mój obecny stan. Z nosa cieknie, kicham , prycham, w kościach mnie łamie i to kurna w środku lata. Tęsknie za rowerem, za bieganiem , ale wiem , że teraz 2 3 km biegania i zapalenie płuc murowane . Siedzę w robocie , w śpiworze i się kuruję dożylnie i marzę już o pocie na plecach, o przebytych kilometrach o spalonych kaloriach. Normalnie przez głupie przeziębienie spadł mi poziom endorfin i mam doła. 
  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    13 sierpnia 2013, 13:26

    Co tu ściemniasz,że cierpisz-Weider cię postawi na nogi szybko :-)

  • refungismedicinalis

    refungismedicinalis

    13 sierpnia 2013, 10:03

    A po robocie Weider 42 no i foteczki.