Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowa przygoda


   Pierwszy wpis hmm? Nie za bardzo wiem co mam w nim napisać... Nie czytałem wpisów innych użytkowników, więc będzie to spontan. 

  Zarejestrowałem się na vitalii przed szkołą. Po co? Kiedyś już miałem tutaj konto i pamiętam, że miło było podzielić się z kimś swoimi osiągnięciami. To znaczy z kimś obcym, kto zna twój problem. Dobrze jest też mieć historię, która przypomina nam od jakiego punktu się zaczynało, co motywuje do dalszego działania i dodaje nowych (jakże potrzebnych) sił. Sam nie wiem czego spodziewam się po tym pamiętniku,  być może kiedyś, za kilka miesięcy będę mógł iść na plażę i czuć się komfortowo w towarzystwie przyjaciół? A kiedy przyjadę do domu, wejdę w mój pierwszy wpis w pamiętniku i przypomnę sobie jakie miałem marzenia i jak wtedy wyglądałem, po czym powiem sobie "dobra robota" i uśmiechnę się. Ale to wszystko są marzenia, które często mają to do siebie, że się nie spełniają... Nie! Nie mogę tak myśleć, bo będę z góry skazany na porażkę, prawda? Uda mi się! Wiem, że dam radę i to zrobię! Przeżywam to troszkę, co nie? Może, ale to dla mnie na prawdę ważne. Zresztą każdy kto ma taki sam problem jak ja, zrozumie. 

  Cieszę się, że mam mamę, która mówi mi "nie jesteś gruby". Czasami, rzadko, ale jednak... Mam takie momenty, kiedy patrzę w lustro i podobam się sobie. Potem wychodzę do szkoły i stojąc przy moich kolegach, którzy są... Wiadomo.... Chudzi, przystojni i wgl. już mi nie jest tak wesoło. Chciałbym to zmienić, chciałbym móc posiedzieć w towarzystwie znajomych bez myśli typu "ale jestem gruby". Mam dystans do siebie i potrafię pośmiać się ze swoich wad, jednak w środku czuję jak tępa igiełka wbija się w moje serduszko. Wśród znajomych jestem znany jako ten, który potrafi każdego rozweselić, przynajmniej tak myślę i pociesza mnie to, że mimo mojego wyglądu ktoś chce ze mną rozmawiać i śmiać się. Zakończę to tym miłym akcentem.  


Notka do siebie w przyszłości:
- Schudłeś? Gratulacje! Oby tak dalej, było warto!
- Przybrałeś? Gratulacje! Po raz kolejny oszukałeś samego siebie...
  • Japi46

    Japi46

    13 lutego 2014, 09:51

    jestes fajnym mlodym czlowiekiem, czytajac Twoj wpis podejrzewam ze z duzym poczuciem humoru, pamietaj najwazniejsze jest to co mamy w sobie, a marzenia? mozesz zdobyc wszytsko co chcesz to zalezy tylko od Ciebie, chcesz schudnac dasz rade , nie ma rzeczy niemozliwych,nie jest to latwa droga ani przyjemna ale satysfakcja potem nieziemska. ciuchy kilka rozmiarow mniejsze, podziw w oczach znajomych i przyjaciol, pochawly i komplementy dopiero one mobilizuja do dalszej walki, z kazdym utraconym kilogramem czujesz sie lepiej i radosniej a odbicie w lustrze poprawia humor. Walcz i zagladaja tu na Vitalie tu znajdziesz motywacje i pocieszenie w chwilach zwatpienia i rezygnacji bo takie tez sie zdarzaja. Pisz o tym co czujesz i co ci sie udalo osiagnac a takze o upadkach bo tez sie zdarzaja jestesmy tylko ludzmi. Ale pisanie pamietika powoduje ze jakos latwiej trzymac diete swiadomosc ze trzeba sie bedzie przyznac do bledow i wpadek motywuje do pilnowania i wytrwania w diecie.Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia