Wykupiłam dzisiaj dietę vitalii- na razie tylko miesiąc bo nie wiem czy dam radę. Ale jestem dobrej myśli. Męża też poinformowałam żeby mnie tym razem wspierał i żeby się nie śmiał jak będę ćwiczyć. Obiecał, że będzie spokojnie patrzał i nie będzie nic komentował.