1/69
1 dzień diety, i 1 dzień wyrzeczeń. Nie do końca poszedł tak jak zaplanowałam, ale nie było źle:).
śniadanie: granola z mlekiem
IIśniadanie: poł serka wiejskiego, 1 ciastko i michałek<--a miało być 0 słodyczy :(
obiad: ryż ze szpinakiem brokułami i sosem śmietankowym
kolacje: ? chyba zostanie pominięta
Troszkę się w moim życiu pokomplikowało co sprawiło, że nie mam apetytu...
Miałam zacząć ćwiczyć ale w chwili obecnej nie mam jak... Może w nocy się skusze. Ale jak na razie mam inne obowiązki. Dlatego wklejam kilka fotek i lecę dalej...
Buziaki moje chudzinki
MOŻNA ? MOŻNA !