Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Upalny dzień kończącego się lata.


Jak zwykle obudziłam się wcześnie rano. Popatrzyłam na okno, a tam piękne gorące słoneczko mówi z uśmiechem do mnie -  dzień dobry!-wstawaj szkoda dnia! Szybciutko się zebrałam i wyruszyłam jak zwykle na poranny godzinny jogging. Po powrocie zjadłam śniadanie i wzięłam się za domowe porządki. Nie zapomniałam oczywiście o piciu wody. Zrobiłam drugie śniadanko i wskoczyłam, żeby coś tu naskrobać. Zaraz znikam do swoich obowiązków. Miłego dnia życzę wszystkim :):D

  • angelisia69

    angelisia69

    9 sierpnia 2016, 16:08

    a u mnie rano chmurki wolaly o parasol :P hihi Tez uwielbiam ranne cwiczenia,power na reszte dnia.Powodzonka

    • Renata_l

      Renata_l

      9 sierpnia 2016, 18:06

      U mnie 33 stopnie w pełnym słońcu. Ale to dobrze, bo ja kocham cieple promyki letniego słoneczka. Pozdrawiam cieplutko :)