Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciagle zagrozenie i alarmy bombowe


http://myguidetoworld.blogspot.be/2015/11/brussels-number-one-for-terrorists-or.html

Wczoraj dziewczyny z poprzedniego posta mowily ze w polskich mediach praktycznie nie ma informacji o sytuacji, ktora ma miejsce w stolicy Europy Brukseli.

Na blogu zdj jak to wyglada:

http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/belgium/12013227/Manhunt-for-Salah-Abdeslam-as-Brussels-on-high-alert-after-Paris-attacks-Tuesday-live.html

  • renia1805

    renia1805

    25 listopada 2015, 07:54

    Dzieki za wsparcie:) prouje o tym nie myslec, ale jest ciezko, gdyz zwykle wychodzenie po bulki na sniadanie stalo w otoczeniu wojska daje dziwne uczucie

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    24 listopada 2015, 23:25

    Mieszkam w Belgii ale poza Bruksela. Sledze lokalna niderlnadzkojezyczna prase, ktora goni za sensacja bardziej niz za informatywnoscia i stad rozumiem twoje obawy. Takie sa tu standardy dziennikarskie, niestety. Z powodu niejasnego obrazu sytuacji czlowiek nakreca sie nadmiernie a jak powszechnie wiadomo strach rodzi coraz wiekszy strach. Wspolczuje ci, ze musisz takie obrazki ogladac w rzeczywistosci. Zycie na emigracji do latwych naogol nie nalezy a takie sytuacje podnosza stopien trudnosci i obniza odpornosc psychiczna. Rozumiem, ze jak wiekszosc ludzi wcale nie czujesz sie bezpieczniej gdy na ulicy widzisz policje/wojsko. Wojsko jest jednak po to by ochraniac mieszkancow Brukseli. Trudne dla samopoczucia jest to, ze ludzie podsycaja niepokoj ciagle o sytuacji dyskutujac i manifestujac niewiare w skutecznosc aparatu scigania. Mediow ani ludzi wokol nie zmienisz. Mozesz tylko zmienic swoj sposob parzenia na to co cie otacza, by odnalezc troche spokoju w sobie. Skup sie na czyms co sprawia ci przyjemnosc, co cie uspokaja. Trzymaj sie cieplo i w rozsadnym dystansie od mediow!