Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja ulubiona dieta ;)


ok, zamilkłam na parę dni, ale to dlatego, że nie chciałam się wypowiadać na temat diety, w którą sama nie do końca wierzyłam... zdecydowałam się jednak położyć wszystko na jedną kartę. kupiłam notesik, zrobiłam zakupy z listy i start!

po pierwszych 2 dniach 200g do przodu. Ha! a nie mówiłam, że to nie może działać?! PM jednak zadowolony, 1kg w dół, doktorek jest miszczu itp itd

postanowiłam kontynuować, zapisywać wszystko i za miesiąc wyrzygać mu na wizycie, jak to ta jego dieta nie działa. ale następnego dnia już było 2 kg mniej....

PM chudnie szybciej, ale też rusza się więcej no i chłop. a chłopy, jak to chłopy, szybko tyją, szybko chudnę - matka natura nie jest sprawiedliwa. 

aktualnie jest już 4,3kg mniej, minęło niewiele ponad 2 tyg. po drodze był dzwon - spotkanie ze znajomymi w weekend. dietę trzymałam, ale piffo było, i to kilka :/

PM już się chwali 8kg, niech mu będzie :)

Zalety diety:

- działa, póki co

- cały czas coś jemy, co 3-4h gigantyczne posiłki

- świetne samopoczucie

- oszczędności - posiłki są proste, tanie, dostępne - dzięki temu zmieniliśmy też nasze nawyki zakupowe - dobre mięso, najlepsze pieczywko, wysokiej jakości oliwa, świeże warzywa, jaja ściółkowe itd. 

normalnie bajka:)

także, ten, lecę malować pazury :P

następnym razem wrzucę jakiś nasz przykładowy jadłospis :)