Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak nie spieprzyć tiramisu?


Witam słodkie bywalczynie, to ja, wasza "miszczyni tiramisu"!  Dziś kolejny ktoś poprosił mnie o przepis, więc pomyślałam sobie, że wam, młode Vitalijki, tyż może się przydać w okresie kulinarnego (i nie tylko) dojrzewania.

Ponieważ poświątecznie bolą was brzuchy, a sama myśl o lizaniu misek (w trakcie przygotowywania) wywołuje zakwasy mięśni języka, to dobry moment, abyście pomyślały o tiramisu  na sylwestra. Nie sposób nie docenić tego deseru, kiedy się odchudzamy: znika zaraz po podaniu. Dla osoby, która przygotowała włoski specjał, zostają tylko komplementy i szczupła sylwetka!

Tiramisu można przygotowywać zimą kilka dni wcześniej: zapewniam, że dwu-, trzy-, a nawet czterodniowe jest dużo lepsze niż 5-cio godzinne. Przepis dostałam od Włocha we Francji, który mnie uroczo przekonywał, że "tira mi su" oznacza "podnieś mi do góry" (i ani o ducha, ani o humor mu bynajmniej nie chodziło).

Składniki:

- 750 g serka mascarpone

- 250 ml śmietany kremówki (30-36%)

- 1  śmietanfix (niekoniecznie, ale jeśli chcemy mieć gwarancję, że tiramisu nie popłynie, to używamy)

- 250 g cukru pudru

- 6 żółtek

- wielka paczka biszkoptów (ok. 50 sztuk)  

- 250 ml mocnej zimnej kawy (biorę 4 kopiaste łyżeczki dowolnej kawy rozpuszczalnej na szklankę zimnej wody)

- 50 ml rumu lub koniaku (wódka też się nada, choć rum lepszy)

- 50 ml włoskiego likieru amaretto (na tym nie oszczędzamy, bo polskie likiery migdałowe się nie nadają; dla pocieszenia: raz kupioną butelką amaretto obskoczymy kilka tiramisu)

- gorzkie kakao do dekoracji

Wykonanie jest proste jak włos Murzyna:

1.      Ubijamy śmietankę (ze śmietanfixem) na sztywną pianę, dodając pod koniec ubijania  3 łyżki cukru. Wstawiamy do lodówki.

2.      W innym naczyniu ubijamy mikserem żółtka z pozostałym cukrem - do białości, uczciwie!

3.      Serek mascarpone wstępnie rozbijamy na niskich obrotach miksera (jest bardzo gęsty), a potem stopniowo zwiększamy obroty i dodajemy po kilka łyżek żółtka, stale mieszając mikserem.

4.      Na końcu łączymy masę serowo-żółtkową z bitą śmietaną, ale już nie przy pomocy miksera.

5.       Kawę przelewamy do płaskiego naczynka (wielkość dna taka, żeby położył się biszkopt), mieszamy z rumem i amaretto. Głębokie, eleganckie naczynie nadające się do postawienia na stół (najlepiej prostokątne, ale to nie mus) traktujemy cienką warstwą kremu. Biszkopty moczymy w kawie i układamy na kremie, po czym  znów przykrywamy kremem (maksymalnie 1-centymetrową warstwą) - tak aż do wyczerpania składników.  Im głębsze naczynie, tym tiramisu wygląda ładniej. Naczynie zawijamy folią spożywczą i zamykamy lodówkę na kłódkę.

6.      Przed samym podaniem (np. po dwóch dniach) szczodrze posypujemy przez sitko gorzkim kakao.

Trzy pułapki czyhające na przyszłe mistrzynie tiramisu:

1.      Podstarzały serek mascarpone, taki, który nieźle podszedł już wodą, może się zwarzyć przy kręceniu. Polecam serek z Piątnicy, ponieważ jest dużo tańszy niż włoski i zawsze świeży. Ale oczywiście robiłam też z powodzeniem z serka włoskiego, niemieckiego oraz z serka produkcji Auchan.

2.      Przesączone biszkopty. Biszkopty do titamisu są specjalne, sprzedawane w dużej pace, pokryte cienką warstewką cukru, który zabezpiecza je przed zbytnim wchłanianiem kawy, dzięki temu nie smakują potem jak kawowa paciaja. Jeśli nie macie takich biszkoptów, weźcie zwykłe, ale trzeba pamiętać, by zbytnio ich nie nasączać - to ważne! Zresztą i tych "specjalnych" też nie należy długo trzymać w kawie. Ja tylko dotykam powierzchni kawy, dwa razy przekręcam i szybko wyciągam, Środek biszkopta (sprawdź sobie, przełamując) ma zostać żółty.

3.      Za długo bita śmietana. Masę serowo-żółtkową łączymy z bitą śmietaną już nie przy pomocy miksera, tylko kręcąc drewnianą łyżką. Zróbcie jak mówię, bo już parę razy w życiu udało mi się schrzanić tiramisu na tym etapie. Gdy za długo kręcimy śmietanę, robimy masło, oddziela się serwatka i całe tiramisu się warzy (czyli chlupie)  i można je wylać do kibla.

Klnę się na moją znękaną po świętach wątrobę, że tiramisu zrobione według tego przepisu podnosi do góry WSZYSTKO .

***********

    A tu macie potwierdzenie, że nie łgałam jak potłuczona:
1068479
issaiza, 5 stycznia 2012, 17:08
kochana ! - jesteś genialna :) ba - TWÓJ PRZEPIS JEST GENIALNY . wszystko się podniosło :) pyszne tiramisu wyszło - niestety po tych szaleństwach na wadze przybyło i teraz trzeba się znowu męczyć - ale warto było :)
   
  • mawi83

    mawi83

    3 stycznia 2012, 11:15

    właśnie odkryłam Twój przepis na tiramisu i ślina mi pokapała :)

  • nanuska6778

    nanuska6778

    2 stycznia 2012, 18:37

    No i przy okazji prosze o wyrozumialosc dla mojego wtornego analfabetyzmu:-))) Powinno byc "prostszy":-)

  • nanuska6778

    nanuska6778

    2 stycznia 2012, 18:32

    Tak sobie mysle, ze tiramisu to dla Wlochow cos, jak dla nas bigos. Albo sernik - jedni pieka z ziemniakami, jedni z kartoflanka, inni znowu z maka, a jeszcze inni "dukaja" z samego twarogu. I wszystko to sie zwie wszak sernik:-) Moj przepis tez jest od Wlocha, a wlasciwie od Wloszki - mascarpone, zoltka i ubite bialka:-) Tez pyszny, mimo, ze robie bez alkoholu (mamy na stanie maloletnia:-) i daje malo kawy, do tego bezkofeinowej (z tego samego powodu:-) I tez podnosi do gory:-) Na sylwku zostal zmieciony, az milo:-) A moj sasiad, inny Wloch to robi tylko z mascarpone i ubitych bialek. No, ale Jemu to Jego kochana mamma przysyla specjalne ciasteczka do tiramisu oraz specjalne amaretto:-) Korci mnie, zebyzrobic Twoj, ale... moj jest prostrzy:-) No i nie zostaja bialka, czyli nie musze robic bezow:-))) Pozdrowionka

  • issaiza

    issaiza

    30 grudnia 2011, 20:07

    o kochana - właśnie zaczynam kręcić to Twoje tiramisu . i lepiej żeby się wszystko podniosło, bo jak nie wyjdzie to chyba wszystko mi oklapnie :) trzymaj kciuki :)

  • rennie1933

    rennie1933

    30 grudnia 2011, 13:21

    ten Wloch troszke podrasowal, ale faktycznie "tira" to 3 os. l.poj:) czyli " podnosi mi/mnie do gory" to dobre tłumaczenie:):):):):):)

  • Milenita

    Milenita

    30 grudnia 2011, 10:48

    Hahaha, Włoch obłędny. Co się zaś tyczy "tira mi su", robię dokładnie z takiego przepisu (znalezionego w kobiecej prasie), który jest niezawodny!

  • evagie

    evagie

    29 grudnia 2011, 22:14

    Dziękuje:)) Pomieszkiwałam kiedyś na Natolinie, więc niedaleko, ale w chwili obecnej mieszkam pod Warszawą, w niejakim Otwocku, dlatego chodzę do fitness clubu najbliżej mnie, gdzie wstęp na zajęcia mają również panowie:P Muszę to przeboleć:D Przynajmniej do czasu, gdy ukończę liceum, więc jeszcze jakieś niecałe 1,5 roku;) Również pozdrawiam:)

  • serek11

    serek11

    29 grudnia 2011, 22:13

    pychotaaaa ! . Może kiedyś spróbuję ? .;) ale jeść nie bede na pewno .;))

  • mag1313

    mag1313

    29 grudnia 2011, 21:04

    Oryginalne tiramisu robi się bez śmietanki, że sobie pozwolę głos zabrać. :) Mascarpone miesza się z ubitymi na sztywno białkami. Pysznie i kalorii mniej. Tira mi su. - unieś mnie. :) - zjedzenie tiramisu podnosi samopoczucie.

  • Mleczna.a3

    Mleczna.a3

    29 grudnia 2011, 17:29

    kusisz ;P

  • magdalena74.5kg

    magdalena74.5kg

    29 grudnia 2011, 12:39

    duży plus, że w załączniku do przepisu dodałaś "pułapki czyhające" :), to wiele ułatwia - pozdrawiam

  • ewuniczka38

    ewuniczka38

    29 grudnia 2011, 12:23

    o jaki fajny przepis;)chyba musze kiedys zrobic

  • Nona30

    Nona30

    29 grudnia 2011, 12:10

    Mmmmmmmm :) Pyszności...

  • kllamka

    kllamka

    29 grudnia 2011, 11:30

    No to mnie pocieszyłaś xD ale mimo wszystko dziękuję ;)

  • TazWarkoczem

    TazWarkoczem

    29 grudnia 2011, 10:00

    mniam, najadlam się opisem, dzieki ;)

  • slim19

    slim19

    29 grudnia 2011, 09:30

    o ja;-) ;o, nie wiem skąd Pani wiedziala ze tiramisu za mna chodzi :) przepis na pewno wykorzystam ;D dziekuje !!

  • coraz.bardziej.piekna

    coraz.bardziej.piekna

    29 grudnia 2011, 08:16

    ile to musi miec kalorii ;) ale w noc sylwestrową się wytańczy ;)))

  • evagie

    evagie

    29 grudnia 2011, 02:38

    "Wykonanie jest proste jak włos Murzyna" hahaha rozbroiło mnie to:D

  • thickseventeen

    thickseventeen

    29 grudnia 2011, 01:37

    uwielbiam Twój humor :)

  • Manija

    Manija

    29 grudnia 2011, 01:09

    Kochana moja! Prze[is cudny, jak tylko pozbędę się zaległości jelitowo-poświąteczno-sadełkowych to zrobię takie toramisu mniam :)