Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wszystko zgodnie z planem....


Ale wczoraj był dzień! Tyle emocji, że do 2 w nocy spać nie mogłam! Wczoraj obroniłam swoją pracę magisterską

Nie grzeszyłam dietą, na śniadanie zjadłam jajecznicę z 3 jaj, z dodatkiem szynki i ćwiartki pomidora + zielona

potem świętowałam ze znajomymi w pizzerii, ale zjadłam tylko sałatkę i sok pomarańczowy

w ogóle wczorajszy dzień widzę jak przez mgłę, tyle stresu!

Pamiętam, że jak wróciłam, to spotkałam się jeszcze z koleżanką, zjadłam wówczas trochę orzeszków i napiłam się (z tej okazji) kieliszek likieru.

Zrobiłam wczoraj też obiad na dziś: zupa botwinka i ryba (na parze) po grecku (więc w trakcie robienia podjadałam).

Późno w nocy leżąc przed TV okropnie zgłodniałam, ale miałam jeszcze w lodówce sałatkę z dnia poprzedniego z prażonymi kiełkami.


a dziś na śniadanko serek danio z siemieniem lnianym:)

Wracam do roboty bo w pracy jestem:)

  • robaczki2

    robaczki2

    14 stycznia 2014, 22:32

    dzięki laseczki:)

  • truskawka1988

    truskawka1988

    14 stycznia 2014, 18:30

    gratulacje:) to masz już ulgę teraz na całego:)

  • naughtynati

    naughtynati

    14 stycznia 2014, 10:24

    gratuluję obrony, super!! :D

  • Isfet

    Isfet

    14 stycznia 2014, 09:00

    Gratulacje :)