Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
musi się udać


87,6kg tyle dziś miałam może w końcu coś się ruszy z wagą i będę mogła zgubić te kilogramy, ja już nawet nie liczę nawet na wielkie zmiany, ale może pomału będzie mnie ubywało. nie mam jeszcze pomysłu na gubienie tych kg. Wiem tylko że nie mogę wprowadzić rygoru bo później znowu skoczy do góry. już prawie zbliżałam się do upragnionej 7 z przodu, a później jak się zaczęło wszystko walić to szło w górę. Niby próbowałam się kontrolować, ale i tak doszłam do 89,7. nawet nie chciało mi się tego pisać na Vitalii, Bo takie przyznawanie się innym że poniosłam porażkę jeszcze bardziej mnie dołowało

Ale teraz nie czas biadolić, tylko przemyśleć jakąś strategię działania i zacząć działać.


WALKĘ CZAS ZACZĄĆ!!!!!!!!!!!!!!!
 

  • Inka1233

    Inka1233

    19 maja 2013, 23:10

    Witaj, ja też nie wprowadzałam rygoru, nie wykupywałam też gotowej diety i schudłam już dwadziescia kg, mimo, ze jestem stara, a takim trudniej. Jeśli mogę Ci poradzić,to na początek notuj sobie przez tydzień wszystko co jesz. Wszystko!!!! Potem weź tą kartkę i zobacz, co możesz z tego wykreślić, bez czego możesz się obejść, a co zmniejszyć o połowę i tak małymi kroczkami do sukcesu. Powodzenia

  • WhatBliss!

    WhatBliss!

    12 maja 2013, 09:03

    trzymam kciuki za dosięgnięcie marzeń :) i życzę pięknej niedzieli :) pozdrawiam ♥