Ale mnie długo nie było.
Na tamtej diecie nie wytrzymałam długo choć waga pokazywała już 86,... nie pamiętam dokładnie. Później przyszedł kryzys i się posypało. teraz waga wskazuje około 90. nie wiem dokładnie bo się nie ważę... bo to i tak nie ma sensu.
jest tylko problem, zaczęło mnie boleć kolano i nie wiem czy to nie jest spowodowane mają otyłością.pewnie obciążyłam staw kolanowy. I trak sobie myślę że że jak tak dalej pójdzie to się cała posypię.
I tak sobie myślę że to całe odchudzanie to nie ma sensu. Sama nie mogę schudnąć, w rodzinie nie mam wsparcia..... a na dietetyka po prostu mnie nie stać. czasami jestem już tak sfrustowana że mam dosyć wszystkiego.
ostatnio rozmawiałam ze znajomą, która może i ma większe (wagowo) problemy jak ja, i stwierdziła że nie ma co się zadręczać kg, jest tyle innych, ważnych spraw i życie jest takie krótkie. Ale ja nie umiem tak żyć.
Musiałam to napisać, wyrzucić z siebie... nic pewnie to nie zmieni ale mi lżej.
Inka1233
16 października 2013, 19:57Dziewczyno, to ma sens, weż się w garść. Ja też odchudzam się sama, bez wsparcia i bez diet, bo mnie na nie nie stać. Jeśli potrzebujesz wsparcia napisz na priv, odpiszę pa.
biala_kawa
12 października 2013, 07:57Kiedy udało mi się trochę schudnąć to i kolana przestały dokuczać ale został jeszcze bolący kręgosłup :/
Asiula21332
12 października 2013, 07:48Jak bym czytała o sobie,naprawdę........ Mnie ostatnio też bolą stawy!