Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 9 i fotomenu


Niedługo stukną dwa tygodnie. Niby nic, a jednak. To mogłoby oznaczać pierwszy spadek... Ale poczekam jeszcze, zważę się rzeczywiście 14 dnia. 

Dzień był miły i spokojny. Znów było wyjątkowo gorąco, dopiero pod wieczór przeszła krótka burza (akurat spacerowałam po polach kilka km od domu 😂) i nareszcie się ochłodziło. Zmokłam jak szczur, ale i tak było cudownie. 

Będę się starała codziennie wychodzić z domu. Jutro i pojutrze czeka mnie dużo pracy, niestety siedzącej, więc postaram się zrobić rundkę wokół pól, może nawet rowerem. 

Śniadanie: nie byłam w stanie nic przełknąć, a musiałam do pracy, więc wpadł tylko jogurt 

Przekąska: gotowiec, ale ze świetnym składem, praktycznie same warzywa 

Przekąska: po kilku godzinach znów zgłodniałam, więc wpadł kawałeczek sera

Obiad: bardzo wiosenny. Młode ziemniaki z koperkiem, sałata od rolnika z rzodkiewką, szczypiorkiem, koperkiem i śmietaną, do tego kotlet kapuściany (kupny). Kwiatki też zeżarłam. 

Przekąska: drugie pół kubka lodów 

Do tego 10 000 kroków, więc jest ok. 

Do jutra. 😊

  • ognik1958

    ognik1958

    21 maja 2022, 09:08

    Komentarz został usunięty

  • Mirin

    Mirin

    21 maja 2022, 06:12

    Mi wczoraj stuknęło równe dwa tygodnie. Przez ten czas zeszło mi 4,3 kg wiec jestem bardzo zadowolona i kontynuuje swoją dietę. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

    • R@swell

      R@swell

      21 maja 2022, 09:22

      Ponad 4 kg, wow! 😍 Gratuluję! Sama nie liczę na aż taki spadek, ale bardzo bym się ucieszyła, gdyby waga pokazała jednak dwie cyfry. 😊