Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#6


dobry wieczor : )
leniwa niedziela, przez ciagly brak czasu a jesli juz jest to na sen, nawet nie mam ochoty stawac na wage, jestem pewna ze jest powyzej 76. to smutne, nigdy nie sadzilam ze moge doprowadzic sie do takiego stanu tym bardziej ze kiedys schudlam z 74 do 67, pozniej wszystko stopniowo zaczelo wracac... no ale co zrobisz, nic nie zrobisz, chociaz wlasciwie moge i moge i chce ale jednak mi sie nie chce, troche paradoks.
18 marca ide do pani psycholog, nie wiem czy to nie tak ze chce znalezc usprawiedliwienie na swoje lenistwo ale zobaczymy
milego wieczoru :)
  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    29 kwietnia 2014, 23:21

    ja po świętach też trzymam się z daleka od wagi :P

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    22 kwietnia 2014, 23:06

    Aj ja nawet nie chcę stawać na wagę po świętach, bo boję się cóż tam mogę zobaczyć, faktycznie z dietą nie ma co szaleć, ale jednak coś by się przydało, może w końcu przekonam się do grejfrutów :) podobno mają działania odchudzające

  • piatek55

    piatek55

    2 marca 2014, 21:43

    Będzie dobrze, tym razem się uda! ;)

  • ania14021994

    ania14021994

    2 marca 2014, 19:53

    u mnie było tak samo,efekt jojo :(