Do tego stopnia mi nie wyszło z kupioną dietą (wstyd wstyd...), że nie dość, że przestałam ją stosować, to jeszcze nie mogłam wchodzić na Vitalię, bo od razu po logowaniu biło w oczy pytanie o postępy w gubieniu wagi - bez podania aktualnej wagi nie można wejść do portalu. A co ja miałam pisać... że "na diecie" przytyłam kilogram..? To przeczekałam aż skończy się abonament, uch.
No i znów jestem, i znów mam nadzieję się tu inspirować - ale żadnej kupnej diety z przepisów! Swoją drogą postanowiłam też wrócić do ćwiczeń jogi, tak mi to dobrze robiło na stabilizację, to takie fajne chwile ze sobą i swoim ciałem. Polecam bardzo. Schudnać od samej jogi raczej się nie schudnie, ale można złapać fajny kontakt ze swoim ciałem, spokój i harmonię, zdrowy dystans, to czas wyhamowania i to wyciszenie może również wpłynąć na zmniejszenie ciśnienia na nadmiarowe pochłanianie jedzenia. Takie mam doświadczenia sprzed 2 lat. Bardzo mi brakowało jogi, a w moim życiu robił się coraz większy chaos. Wracam.
KLUSIA1954
23 sierpnia 2010, 22:39powodzenia