Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czy może być jeszcze lepiej? :D


Jestem bardzo zadowolona z siebie, ogólnie promieniuje szczęściem! Pamiętam jak zawsze po wieczornym obżeraniu się ciężko było mi wstać rano, ruszyć się i wyjść do ludzi. Jakby całe moje życie było męczarnią bez sensu. Teraz nawet w weekend wstaje o 7 rano bo wiem że z każdym dniem wyglądam coraz lepiej! A jak wspaniale się czuję! :D
Byłam na tej siłowni około 12 i powiem wam że mogłabym tam siedzieć do wieczora. Jest super! Trener zapisał mi plan treningowy na miesiąc, potem ćwiczyłam na orbitreku (bardzo go sobie upodobałam) i trochę na rowerku. 
Poznałam również bardzo ciekawy przedmiot. Mianowicie taka "zaawansowana" waga. Słyszałam że ona tam jest ale mimo wszystko jestem nią zaintrygowana. Zmierzyła całe moje ciało :o 
Wynik: 29% tłuszczu w ciele. Jest nad czym pracować.
Haha najśmieszniejsza sytuacja gdy po tym wszystkim dostałam wyniki i trener próbował mi wytłumaczyć jak muszę jeść, jakie jest moje ppm. Jak powiedziałam mu mój jadłospis to bardzo mnie pochwalił i stwierdził że nie mamy o czym gadać bo chyba wszystko już wiem :D
Walczymy o piękne, zdrowe ciało dziewczyny!