Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szpital i zwolnienie


Rano byłam z synem na oddziale w szpitalu. Na szczęście okazało się, że palec nie jest złamany a jedynie mocno stłuczony, ale na tyle mocno, że przez 3 dni ręka ma być na temblaku.
Popołudniu sama byłam u lekarza, dostałam zwolnienie ale tylko do 30 kwietnia. Powiedziałam jak jest i że muszę o siebie dbać i że wiem że jak nie pójdę na zwolnienie to może się skończyć oddziałem, bo taka jest po trosze prawda. Trochę się tego boję żeby tam nie wrócić, czasem zbyt dużo kłopotów jednocześnie i sobie ze wszystkim razem nie radzę.
Ponieważ to zwolnienie do 30 kwietnia napisałam prośbę o urlop w dniach 2 i 4 maja, który był zresztą ustalony wcześniej. Dostałam odpowiedz że jest nieaktualny i że mam się stawić w pracy. Na pewno czeka mnie wypowiedzenie bo po co ma stawiać się w pracy osoba która pracuje w sprzedaży i kontaktuje się z urzędami. Totalna bzdura przecież w tych dniach nie ma pracy.

  • agnieszkam86

    agnieszkam86

    19 kwietnia 2012, 18:53

    Życzę Ci abyś znalazła sobie nowa i lepszą pracę,będę za to mocno trzymać kciuki!!!