Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Załamka ale najważniejsze to nie tracić nadziei...


Od dłuższego czasu próbuję różnego typu diet i efekt jest jeden, a mianowicie PRZYTYŁAM! ;((

obiecałam teraz sobie że na dobry początek, żeby nie robić drastycznych zmian, zrezygnuję ze słodyczy i napojów gazowanych i będę robić brzuszki...

kurde brak mi motywacji.. wytrzymuję zawsz ekilka dni a poźniej napad głodu i zjadam pół lodówki... i jakby tego było mało to wogóle nie chce mi się ćwiczyć ; /

 

nie mam już siły. może to wogóle nie ma sensu???