Nic się w moim życiu nie wydarzyło a mimo wszystko patrząc na siebie w lustrze zaczynam się podobać. Nie wiem dlaczego ale bardzo mnie to cieszy. Aż mi się humor poprawił ; ))
Dzisiaj doszłam do wniosku, że naprawdę najważniejsze to jest zaakceptować samego siebie..
Kurde musze chyba jednak przemyśleć kupno stroju kapielowego. Miałam nie kupywać bo nie miałam zamiaru się ludziom pokazywać ale no teraz to już sama nie wiem ; ))
Jest 55 kg i czuję się z tym szczęściwa - a to chyba najważniejsze ; )
anka081986
13 czerwca 2011, 23:14nie zastanawiaj się nad kupnem stroju tylko lec na zakupy :) po wzroscie i wadze widac,ze jestes szczupla. i Twoj brzuszek tez jest ok.:) ciesze sie ,ze polubilas siebie :)
Anecioch
6 czerwca 2011, 19:53Masz rację - najważniejsze to czuć się dobrze, mi do tego brakuje tylko (aż?) płaskiego brzucha ;))
M.Y.C.H.A.
28 maja 2011, 21:10najwazniejsza pewność siebie, jak mam dobry humor to się od razu czuję bardziej atrakcyjna..
Agucha88
2 maja 2011, 22:09Ja przy 55 posiusiałabym się z radości:D
Lollineska
23 kwietnia 2011, 15:00waga nie jest najwazniejsza w zyciu. a w ogole jestes w ciazy?bo tak widac na zdjeciu...gratuluje:) pozdrawiam