Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4/115 akcja BRZUCH


wczoraj nie miałam czasu dodać wpisu.
i wstyd mi się przyznać do jednej rzeczy.
otóż wczoraj też nie miałam czasu POĆWICZYĆ.
wczoraj nie zrobiłam 8 min abs ;<
zła jestem na siebie.
chociaż patrząc na to jak spędziłam ten czas to nie płaczę z tego powodu... :)



teraz czas rozliczyć się z Wami z ćwiczeń:

8 stycznia (dzień 3):
. 8 min abs
. 50 brzuszków
. 100 powtórzeń cudka na tyłeczek (4x25)

9 stycznia (4 dzień):
75 powtórzeń cudna na tyłeczek (3x25)

wstyd. wstyd. wstyd. wstyd. wstyd.




zawaliłam ten 4 dzień.
ale z drugiej strony na to patrząc to przecież nie obiecywałam sobie, że codziennie będę intensywnie ćwiczyć.
czasami trzeba odpocząć.
mam 115 dni więc kilka z nich spędzę na leniuchowaniu to nikomu się krzywda nie stanie :)

dzisiaj wieczorem planuję zrobić mój stały zestaw :)
mam nadzieję, że znajdę na niego siłę.
spałam dzisiaj tylko godzinę.
zawsze ćwiczę wieczorem
a wczoraj wyjątkowo spędziłam wieczór z moją drugą połówką na saunie.
dlatego też ćwiczeń brak.
poszliśmy spać o 5 a o 6 obowiązki już mnie wzywały.
plus kilka godzin w szkole więc czuje się masakrycznie.

jutro też na pewno zestaw zrobię.
ale w sobotę już pewnie to mi się nie uda.
w sobotę też czeka mnie romantyczny wieczór.
zrobiłabym ćwiczenia rano ale już o 8 muszę być w szkole.
mam egzaminy itp...
dlatego pewnie kolejny dzień odpadnie.
ale za to od niedzieli już będę systematyczna :)
OBIECUJĘ :)


  • apssik

    apssik

    11 stycznia 2013, 10:51

    te extremme? myslalam ze beda ciezke ale wcale nie sa :) sa 2 lv i spokojnie na raz dalabym rade zrobic 2 na raz ale stwierdzilam ze zrobie tak jak pisalam :)) czasem trzeba sobie odpuscic i dac odpoczac cialu wiec nie czuj sie zle ze nie cwiczylas ;)

  • VeganGirl

    VeganGirl

    11 stycznia 2013, 01:24

    Zazdroszczę i tak determinacji:) Też muszę zaplanować sobie jakąś akcję "brzuch" :)

  • aurinzu

    aurinzu

    11 stycznia 2013, 00:18

    Jeden dzień to nie cały miesiąc :) a ciało potrzebuje odpoczynku, więc nie masz się co przejmować :))

  • Suri91

    Suri91

    11 stycznia 2013, 00:15

    Nie miej wyrzutów sumienia, raz się nic nie stanie, ważne, że nadal będziesz trwać w tym co robiłaś :) Powodzenia! :D

  • basterowa

    basterowa

    10 stycznia 2013, 22:30

    W połowie grudnia wstawiałam zdjęcia porównawcze, zaczęłam ćwiczyć w październiku http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/7888843

  • Seeley

    Seeley

    10 stycznia 2013, 22:13

    Mnie nie ciągnie, dziwne wiem :D

  • ilo123

    ilo123

    10 stycznia 2013, 21:48

    a co to za cudko na tyłeczek????:P

  • Seeley

    Seeley

    10 stycznia 2013, 21:46

    Póki co nie brakuje mi zapału, daje radę i mam nadzieje, że wytrzymam z tymi codziennymi treningami aż przed jeszcze 32 dni trwania A6W :)