Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
lato


Lato  nadejszło,  wygrzebałam  ubrania z zeszłego  roku  i....... wlazłam  we wszystko. Alleluja. Ale leżą na mnie trochu  gorzej . No  cóż. Jeszcze nie odzyskałam  starej  figury  więc nie ma się czemu dziwić. Ćwiczyć ćwiczę . Dietę staram  się trzymać. Jakoś pcha się to  wszystko  do  przodu. Siostra mówi, ze widać iż jestem  już przepracowana. No  tak. 3 miesiące ostrego  tyrania wychodzą. Do zimy  nie  będzie lepiej. Jakoś tak  wyszło, ze na wysokich  obrotach  lecę. 

Co  jeszcze.... hmmmm.... chyba wszystko  stabilnie. Humor mam  różny. Staram się czasem  udawać, że jest  mi  dobrze bo inaczej  bym  się kompletnie pogrążyła w moich  dołkach. A szkoda na to  czasu . A jak  wam  idzie? Mam  nadzieję, że waga w dół :)

  • Maya27kc

    Maya27kc

    28 czerwca 2014, 21:18

    Pomalutku do przodu i niby lepiej,ale dołki to miewam straszne >.<