ważę się sporadycznie, czasem mam nawet dwutygodniowe przerwy. po prostu boję się, że stanę na wadze i pokaże mi ona albo tyle samo kilogramów, albo - co gorsza - więcej. i to mnie zdemotywuje. w sumie odkąd zaczęłam odchudzanie - początek grudnia 2017 r. - ważyłam się może z 3 razy ;)
A ja ciągle tylko sprawdzam i sprawdzam ile schudłam. Bez sensu zupełnie. Faktycznie trochę to demotywujące bo akurat teraz ciągle jest 80,2 albo 80,3 i nie chce się pokazać 7 z przodu. Naczytałam się jednak o zastojach i muszę to przeczekać.!
ruda_wredna
30 stycznia 2018, 20:38ważę się sporadycznie, czasem mam nawet dwutygodniowe przerwy. po prostu boję się, że stanę na wadze i pokaże mi ona albo tyle samo kilogramów, albo - co gorsza - więcej. i to mnie zdemotywuje. w sumie odkąd zaczęłam odchudzanie - początek grudnia 2017 r. - ważyłam się może z 3 razy ;)
Salomea2
31 stycznia 2018, 07:54A ja ciągle tylko sprawdzam i sprawdzam ile schudłam. Bez sensu zupełnie. Faktycznie trochę to demotywujące bo akurat teraz ciągle jest 80,2 albo 80,3 i nie chce się pokazać 7 z przodu. Naczytałam się jednak o zastojach i muszę to przeczekać.!