Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEN 34 i 35 - czyli hulaj duszo piekła nie ma


Na chwilke zapomniałam o diecie, wiem wiem,.. powinnam się ogarnąć i się trzymać, bo komu jak komu, ale mi się zapominać nie powinno,,, ale nie,,, nie mogłam sobie odmówić tych wszystkich pyszności, których w NL jak wrócę nigdzie nie dostanę.
Skutek +1kg na wadze po wczorajszej pizzy i piwskach, co będzie jutro po grillu, zobaczymy, ale najpewniej zaczne od nowa po powrocie... ile już było tych powrotów i ponownych startów,,, jak ja  bym chciała mieć choć połowę tej wytrwałości co niejedna z was... dzis wpadł mi w rękę poradnik domowy z dodatkiem o dietach i z chyba 30 diet mogłam wyliczyc na palchach jednej reki te których nie znałam.... każdą znam z nazwy i głównych założen, wiem na czym polega od A do Z, wiec dlaczego nie potrafię tej wiedzy zastosować w praktyce... naprawdę potrzebna tu pomoc psychologa chyba, obawiam się coraz bardziej, że znowu z tego mojego zrywu nic nie będzie i że taka jak teraz czyli rozmiar 46 bedę na zawsze....

pozdrawiam tym pesymistycznym akcentem

  • mariella1978

    mariella1978

    4 maja 2012, 13:38

    popieram poprzedniczki, zwiększ ilość ruchu i poczucie winy będzie mniejsze, a zjedzone kalorie nie pójda w bioderka :)

  • tatusiu

    tatusiu

    3 maja 2012, 10:01

    OJ KOCHANA ILE JA RAZY MIALAM TAKIE DNI ZE JEDLAM IMPREZOWALAM A POTEM TAKIE BLEDNE KOLOA -PLUS TEGO ZE JEDEN DZIEN TAKI PODKRECI METABOLIZM WIEC RAZ NA JAKIS CZAS NIC SIE NIE STANIE A TERAZ BIERZEMY SIE DO ROBOTKI I WALCZYM I DZIALAMY I NIE PODDAJAMY SIE BO TWARDYM TRZEBA BYC NIE MIETKIM MI NAJBARDZIEJ POMOGLA DIETA SOUTH BEACH TYLKO CIAGLE JA PRZERYWAM A POTEM NIE MOGE POWROCIC AH JAKAS MASAKRA ...ZYCZE MILEGO DNIA

  • kasiiik123

    kasiiik123

    3 maja 2012, 09:31

    Mam to samo gdy NL zamieniam na PL- tam są takie pyszności:)) ALe staram sie pilnować, albo wiecej ruchu robić, żeby nadmiair się spalił;) A jak dla mnie 2kg w dól czy górę to nie jest tragedia:D:D

  • julciowa

    julciowa

    3 maja 2012, 06:30

    ale wydzielam sobie porcje (aż sama się zdziwiłam, jaką mam silną wolę) i jak na rzie jest ok.

  • asiuniaedytaa

    asiuniaedytaa

    2 maja 2012, 23:51

    wiesz musisz najwyrazniej wszystko na spokojnie przemyslec zeby sioe znowu zmotywowac :) a ja bym na Twoim miejscu przy takich biesiadach itd po prostu dała sobie codziennie wycisk cwiczeniowo i nie przybedzie Ci wtedy za badzo kg :)