Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEN 43


Dzis dzien bardzo intensywny. Mam wolne i od 11.00 spedzilam czas na siłowni, 90 min ćwiczen na maszynach cardio i pozostaly czas na 6 maszynach siłowych. Pot ze mnie lecial ale bez przesady. Spalilam 700 kcal. Mam nadzieje ze wejdzie mi to w krew i teraz juz zawsze w wolny dzien bedzie, ze moja żabcia do żlobka a ja na siłke. 

Jak narazie z jadlospisem jestem prawie grzeczna
Ot i on

Sniadanie - 2 jajka + 6 plasterkow szynki z serkiem - 300 kcal + kawa z mlekiem
II sniadanie - 300 g winogron + gruszka - 250 kcal
obiad - sałatka - 400 kcal + troche spagetti (nie znam kalorycznosci - pewnie sporo ok 300 kcal)

w planach - arbuz - 50 kcal

to by było 1000 kcal gdyby nie to spagetti
Dopisze pozniej czy mi sie udalo
pozdrawiam

Dopisuję później .... - u koleżanki na kawie zjadłam dwa ciastka knopersy (260 kcal) i kieliszek wina białego 90 kcal

W rezultacie przekroczylam założony plan o całe 650 kcal. Czyli lipa - wszystko co spalilam zjadłam spowrotem po południu.... ciekawa jestem jak to bedzie wyglądało na wadze.

P/S zapomnialam dodac ze podjadalam kanapeczki od córci, zczego tez bedzie pewnie z 300 kcal. 

Na jutro jestem juz przygotowana i mam w planach nie przekroczyc 1200 kcal. Uciążliwe to liczenie przyznac muszę 

  • Cammaa

    Cammaa

    10 maja 2012, 17:39

    Super Ci idzie;)