Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4/5 i 8 z przodu :-)


Wybaczcie ze piszę tak mało i się nie udzielam za bardzo w waszych pamiętnikach, ale nie udało mi się jeszcze znaleźć odpowiednio dużo czasu żeby to nadrobić, może dziś się uda. 

Dziś przegiełąm muszę przyznać i pewnie jutro już ósemki nie będzie.

Moje menu

- 4 plasterki szynki z serkiem, 3 kromki wasy z serkiem + kawa - 260 kcal
- jajecznica z krewetkami z dwóch jaj + kawa - 300 kcal
- sałatka z ananasem - 200 kcal
- podjadanie bułki zwykłej i kiełbasy - ok 300 kcal
- wasa z serkiem - 100 kcal

Teraz piję lampkę wina rose i pewnie na jednej się nie skończy, ale sumując mam dziś 
RAZEM 1160 kcal

Nie zbyt mi się to podoba, ale co mam zrobić. Z wysiłku fizycznego tylko 30 min rowerem i brzuszki. Już czuję, że brzuch robi się twardszy pod tą pokrywą tłuszczu, która i strasznie wisi, szczególnie w dolnej partii brzucha,, zwis po ciąży jest naprawdę okropny... pełen rozstępów i tłuszczu.... tego się dorobiłam przez 9 mieięcy w ciąży.

Pozdrawiam

mam wolny weekend... huraaaa... dawno nie miałam aż tyle wolnego, uff.. zasłużyłam sobie na odpoczynek. 

Mała korekta .... 3 lampki wina i talerzyk chipsów... aż boję się jutro wejść na wagę...
sorry.. dwa tależyki chipsów 
  • kasiiik123

    kasiiik123

    25 sierpnia 2012, 16:00

    To odpocznij sobie porządnie, poszalej trochę, skoro tak rzadko masz weekend wolny:)